Cześć Wam! :)
Piątkowy konkurs w Planicy dobiegł końca. :) Zwycięzcą okazał się Gregor Schlierenzauer, drugie miejsce (i tym samym pierwsze podium w zawodach PŚ) wywalczył sobie Słoweniec - Peter Prevc, a trzecie miejsce należało dzisiaj do Piotrka Żyły! :)
Aż szkoda że sezon się kończy bo tak Nam się chłopaki rozkręcili! :)
Gregor Schlierenzauer ma na swoim koncie już 50 zwycięstw w zawodach Pucharu Świata! Gratuluję i życzę dalszych sukcesów! :)
(wiem, że dzisiaj sporo zdjęć no ale nie potrafię jakiegoś pominąć) :)
__________________________________________________
PEŁNE WYNIKI KONKURSU:
__________________________________________________
Maciej Kot zakończył konkurs na pozycji 8, a Kamil 11. Reszcie Polaków nie udało się awansować do drugiej serii.
DZISIEJSZE WYWIADY:
"Jestem zadowolony, to ósme miejsce jest bardzo dobre, pierwsza dziesiątka - pierwszy raz jestem w pierwszej dziesiątce na mamucie. Wiadomo, że jest pewien niedosyt, ponieważ w tym drugim skoku trzy czwarte było naprawdę super, odbicie, lot, pierwsza faza... tylko zepsułem trochę w końcówce. Próbowałem zwężać trochę narty, ale lewą bardziej zwęziłem, szybciej, prawa gdzieś została i to po prostu spowodowało takie skrzywienie i awaryjne lądowanie. Mając na uwadze to, że mogło być znacznie dalej, to jest taki niedosyt, ale i tak jestem zadowolony. Niebezpieczeństwo upadku jakieś było, ale dość pewnie wylądowałem, siadłem na ziemi jak Boeing tak, że jeszcze sporo brakowało do takiej sytuacji, żeby mocno adrenalina skoczyła, żebym się przestraszył, więc spokojnie, ale mam nadzieję że taka sytuacja się nie powtórzy. Muszę powiedzieć, że przekonuję się do lotów. Już w tym sezonie od pierwszych lotów w Vikersund już coraz lepiej mi szło, ponieważ w Vikersund udało mi się zrobić życiówkę, złamać 200 metrów na tamtej skoczni, w Harrachovie były super loty. W Oberstdorfie nie byłem, troszkę tego żałowałem, ale Mistrzostwa Świata to był priorytet. I tutaj w sumie jeden jedyny skok, który był trochę zepsuty i poniżej 200 metrów, tak to wszystkie powyżej i takie skoki cieszą, bo to jest jednak przyjemność latać powyżej 200 metrów. Więc te loty zaczynają mnie cieszyć, ponieważ po prostu gdzieś wyczułem jak to trzeba robić, żeby mieć z tego przyjemność i to dobrze robić. Oczywiście, że chciałbym jutro wystartować. Konkurs drużynowy to zawsze dla nas coś fajnego, ponieważ mamy fajną, zgraną ekipę i potrafimy rozprzestrzenić dobrą atmosferę, żeby dobrze skakać i myślę, że jesteśmy teraz w gronie faworytów, może nie do zwycięstwa, ale na pewno do podium, bo Słoweńcy są mocni, ale np. Austriacy, Niemcy dzisiaj nic specjalnego nie pokazali tak, że na pewno o podium będziemy walczyć i jeżeli skoczymy normalnie, tak jak dzisiaj, to podium powinno być."
~Maciej Kot po zakończeniu konkursu. (skijumping.pl)
__________________________________________________
"Może miałem tutaj trochę gorsze samopoczucie, ale też nie chcę się tym zasłaniać" - mówił Kamil Stoch po konkursie w Planicy. "Moje skoki były bardzo dobre, natomiast popełniłem drobny błąd w powietrzu zaraz za progiem, trochę zwolniłem, straciłem szybkość i dlatego mi te metry tak nie uciekały, nie odlatywałem na samym dole. Ogólnie jedenaste miejsce nie jest złe, Piotrek trzeci tak, że dzień bardzo pozytywny, Maciek w dziesiątce. Bardzo pozytywne, że nasi skoczkowie zawsze są w dziesiątce. Piotrek skacze teraz super tak, że jak najbardziej należy mu się to, co zdobywa. To jest to, na co wszyscy kibice czekali, że jak nie jeden, to drugi. Jak mówiłem wcześniej, ja tutaj nie będę się starał za wszelką cenę gonić Andersa Bardala. Dzisiaj mam jedenaste miejsce, ogólnie jestem zadowolony. Jeszcze dwa konkursy i w niedzielę mogę spokojnie podsumować sezon. Może nie jakiś szczególnie ważny, dla mnie każdy drużynowy konkurs różni się tym, że jest to konkurs drużynowy, a nie indywidualny, trzeba skakać dla wszystkich - jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Teraz mamy spore szanse na dobry wynik, tylko każdy musi oddać taki skok, na jaki go stać w tej chwili, a stać nas naprawdę na wiele."
~Kamil Stoch po zakończeniu konkursu (skijumping.pl)
__________________________________________________
"Jesteśmy bardzo zadowoleni, nie ma mowy o żadnych mieszanych uczuciach. Czwarte z rzędu podium polskiego skoczka w Pucharze Świata, dwóch zawodników w czołowej dziesiątce, Kamil Stoch 11., nadal walczy o jak najwyższą pozycję w klasyfikacji generalnej, to są jak najbardziej powody do radości. Podium jak najbardziej dla Piotrka zasłużone, on już od wczoraj, od pierwszego skoku pokazywał, że to zwycięstwo w Oslo nie było przypadkowe. Kamil popełnił trochę błędów w pierwszej serii w locie, dał się wyhamować, a w drugiej serii miał trochę pecha, trafił na gorsze warunki. To nie jest jednak usprawiedliwienie, on cały czas rywalizuje z tymi najlepszymi, a widzieliśmy, że ten konkurs nie był do końca sprawiedliwy, te warunki nie były jednakowe dla wszystkich. Nawet wśród najlepszych zawodników zdarzały się krótsze skoki. Przed nami jeszcze jeden konkurs indywidualny - w niedzielę - i również podchodzimy do niego z nadzieją. Nie ma absolutnie mowy o zmęczeniu sezonem w przypadku Kamila, sezon mógłby potrwać jeszcze miesiąc i też byśmy startowali. Krzyśka znosiło dziś na lewo i wystraszył się w trakcie skoku, że zabraknie mu zeskoku, to taka trochę nietypowa sytuacja, ale zdarza się, zwłaszcza przy wietrze z boku, jak dziś w pierwszej serii. Dawid skakał dzisiaj trochę bardziej jak na mniejszej skoczni, ten obiekt wymaga nieco innego skakania i nie potrafił wstrzelić się w dobry kierunek wybicia. Czwartym zawodnikiem na jutrzejszy konkurs drużynowy będzie Krzysztof Miętus."
~Łukasz Kruczek po zakończeniu zawodów (skijumping.pl)
__________________________________________________
No i chyba najważniejszy dzisiejszy wywiad, z Piotrkiem Żyłą: (skijumping.pl)
"Tak szczerze to nie spodziewałem się tego podium, a udało się, mimo że moje skoki nie były tak dobre jak w Oslo. Jak już wcześniej mówiłem, miałem tu problemy z rozbiegiem i ciężko było ryzykować. W pierwszej serii trochę bardziej zaryzykowałem, w drugim skoku bardziej mi podjechało. To trzecie miejsce brałbym w ciemno gdyby ktoś mi przed Planicą je dawał, nawet po tym zwycięstwie w Oslo. Gdyby ktoś mi powiedział, że będę trzeci, to bym odpowiedział, że chyba cie pokręciło! Co do warunków to nawet nie wiem, bo nie patrzyłem na nie. Łukasz machnął, pojechałem i w sumie tyle, fajnie się leciało. Dojechałem do progu tak trochę asekuracyjnie, nie ryzykowałem w drugim skoku. Jechałem po tym rozbiegu i myślę sobie, oj, przejechałem trochę, ale trochę mnie podsadziło, potem wyprowadziłem ten skok, nabrałem wysokości i została tylko sama przyjemność. Z takich lotów można być zadowolonym no i cel zrealizowany, bo cel był taki, żeby sobie polatać i udało się go zrealizować. Te skoki były bardzo przyjemne i nic, tylko się cieszyć. Stres zawsze jest i adrenalina. Gdyby tego nie było to po co byłoby skakać. To musi być i każdy się stresuje, ale czasem to pomaga, bo jest większa mobilizacja, wola walki. Ja nigdy liderem drużyny nie byłem i raczej nigdy nie będę. Nie nadaję się do tego. Jestem normalnym skoczkiem, co skacze i się bawi. Wyobrażacie sobie, że na Mistrzostwach Świata lub Olimpiadzie, Polska jest w czołówce, a ja, jako lider ekipy zasiadam na belce jako ostatni? To byłby śmiech na sali, ja sobie tego nie wyobrażam, niech Kamil zostanie liderem, bo on sobie z tym dużo lepiej radzi, co pokazał już w Predazzo. Mam dla niego za to wielki szacunek. Ja po prostu będę skakał sobie swoje. Na pewno cieszę się, że jeszcze sobie polatam, bo jak się tu zasiada na belce i widzi tę wielką przestrzeń przed sobą, myśli się o tych uskokach w torach, to ta adrenalina się podnosi. To właśnie jest w tej Planicy takie wspaniałe, że jest ta niesamowita adrenalina. Z tego lotu tutaj można czerpać ogromną przyjemność. Jutro kolejny konkurs drużynowy, trzeba oddawać dobre skoki i się z nich cieszyć, a potem popatrzy się na wyniki. Na pewno mamy ogromną szansę na podium, mamy wspaniałą drużynę, bardzo wyrównaną, wszyscy skaczą super i będziemy walczyć, a jak będzie to się okaże"
__________________________________________________
Jak widzicie Maciek wspomniał o jutrzejszym czacie... Nie zapomnijcie! :)
__________________________________________________
Chciałabym także wspomnieć o upadku Andersa Jacobsena podczas dzisiejszego konkursu:
Niestety nie wiem co się później stało z Andersem. Wyglądało to bardzo poważnie. Mam nadzieję że szybko powróci do zdrowia!
__________________________________________________
Wczoraj wspominałam o upadku Jurija Tepesa. Nie mogłam jednak znaleźć video z nim. Teraz gdy już je mam to nadrabiam zaległości:):
__________________________________________________
Jeszcze raz bardzo dziękuję za każdy komentarz!
Agata.
PS. MACIE JAKIEŚ TYPY NA JUTRZEJSZE PODIUM W DRUŻYNÓWCE? :)
zdjęcie Gregora z Żyłą - awwww *_* ;D
OdpowiedzUsuńCo do drużynówki to typów nie mam, bo poza naszymi lubię 4 reprezentacje..xD Ale oczywiście mam nadzieję, że nasi na podium będą :)
Bardzo fajnie podsumowałaś ten konkurs :)
też mi się to zdjęcie bardzo podoba! :) Ja oczywiście mam nadzieję że Polska jutro będzie górą, ale tak jak Ty mam również innych fawortytów. :)
UsuńDziękuję! :)
Świetnie prowadzisz bloga, naprawdę bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńZdjęcia Gregora z naszym Piotrkiem są wręcz wspaniałe ;)
Jutro najgroźniejsi będą zapewne Słoweńcy, chociaż mam nadzieję że naszym również uda się powalczyć o podium ;)
Trzymajmy kciuki ;)
Pozdrawiam,
Aneta ;)
dzięki Anetka:*
UsuńFaktycznie - Słoweńcy u siebie są naprawdę groźni.:) Ale równie dobrze Jurij może dobrze skoczyć jak i całkiem skok zawalić. :)
Zobaczymy jak będzie. Trzymajmy kciuki za naszych! ;)
Mi też bardzo podoba się Twój blog ツ najlepszy jaki znam! ;) / Kuba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kuba :)
Usuń